BITEWNE.FORA.PL

docent

Kiedyś wysmażyłem takiego posta "Defiler - czy warto?" i już wiem że WARTO!! Szczególnie teraz na nowych zasadach Defilce będą rządzić.

No i właśnie ,przy okazji nowego dexu CSM pojawił się ciekawy wybór w Heavy slocie - Vindyk.

Pamiętam miśkowego Vindykatora ,który się czai i czai a potem rozwala całe składy jednym strzałem.

Co sądzicie? Wybór w choasowym slocie Heavy jest bardzo duży (Oblity , Landek , Havoki) ale czy Vindykator to dobry wybór?

Spejsu

Pozwole sobie odpowiedziec, jako ze vindyczek goscil w mojej rozpie spejsow od dawien dawna. Otoz tak, jest to doskonala bron psychologiczna, nikt nie chce spadajacego placka z S10 i Ap2 na glowe wiec wszyscy omijaja go szerokim lukiem i staraja sie rozwalic jak najszybciej, przez co odciaza on troche ostrzal innych oddzialow. O tym co potrafi zrobic jak w cos trafi chyba nie musze pisac, bo jest to oczywiste Yellow_Light_Colorz_PDT_02

. Problemem jest tylko jego ograniczona przezywalnosc, ale to samo mozna powiedziec o wiekszosci pojazdow. Moim zdaniem oplaca sie go brac mimo ze czasem nic nie zrobi (jak juz mowilem doskonala bron psychologiczna).

Karol

moim zdaniem vindyk i defilery to obowiązek.
- zakubilem nowego i jest wtrakcie sklejania.
-ostatnio gralem vindyk + 2 defilery i calkeim przyjemnie to wyszlo
( coprawda windyk zabil tylko 2 siostry przez calą bitwę- ale i tak fajny jest)
a taxówkę też warto brać- ale jako transport dedykowany do termosów- coby nie zajmowala slotu.
- oblity- t=4 i okrojone bronie- fajna jednostka ale jakos juz tak nie kręci..